Kiedy w Londynie odbywa się najbardziej prestiżowa wystawa ogrodnicza na świecie, przychodzi czas na wykonanie cięcia chelsea chop. Byliny na przełomie maja i czerwca, mając wystarczającą ilość ciepła i światła, wyrastają bardzo wysoko. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym nadmiernemu rozwojowi pędów głównych jest dostateczna ilość wilgoci w glebie. Wybujałe rośliny mają problem z utrzymaniem ciężaru rozwijających się kwiatów, często się pokładają i są mało zwarte. Jak temu zapobiec? Zapraszam do przeczytania artykułu

Co ma na celu cięcie chelsea chop ?

Ma pomóc rozwiązać problemy o których wspomniałam wyżej. Chodzi przede wszystkim o to, by roślina przez cały sezon mogła utrzymać atrakcyjny, kompaktowy pokrój. A to osiągniesz właśnie poprzez cięcie. Oczywiście konsekwencją takiego postępowania będzie późniejsze wejście roślin w fazę kwitnienia. Pozbawienie byliny części tegorocznych przyrostów musi niestety odbić się na terminie zawiązywania kwiatostanów. Ale to może mieć również swoje dobre strony.

Co można jeszcze osiągnąć poprzez cięcie?

Jeśli umiejętnie podejdziesz do zagadnienia cięcia roślin, możesz jedynie na tym zyskać. Jeśli nie zetniesz wszystkich pędów na roślinie równocześnie, wydłużysz ich kwitnienie. Zamiast dwu czy trzytygodniowego kwitnienia, będziesz mieć rośliny kwitnące o kilka tygodni dłużej. Istnieją byliny, które wprawdzie nie wyrastają zbyt wysoko, ale mają niestety tendencję do wytwarzania długich, rosnących raczej poziomo pędów, które utrudniają życie sąsiednim nasadzeniom, po prostu je zasłaniając. Z czasem u tego typu roślin zacznie się tworzyć od środka kępy nieestetyczna łysina. Taką rośliną jest np. kocimiętka. Skrócenie jej łodyg, nie tylko sprawi, że ona sama zyska na wyglądzie, lecz również nie zdominuje innych, rosnących obok roślin. Chelsea chop, czyli cięcie pędów wierzchołkowych to pobudzenie rośliny do wytwarzania większej ilości pędów bocznych, a co za tym idzie zwiększenie ilości kwiatów, przy równoczesnym nieznacznym zmniejszeniu ich rozmiarów. Rośliny, u których zastosowano chelsea chop nie będą również w takim stopniu podatne na niszczące działanie wiatru. Nie cięte będą wymagały podpierania. Dotyczy to roślin tworzących miękkie, rosnące silnie pionowo pędy, jak rozchodnik okazały czy pysznogłówka.

Kiedy i jak wykonać cięcie chelsea chop ?

Optymalny termin cięcia to przełom maja i czerwca. Nie obowiązują tu jednak jakieś sztywne daty, których powinieneś się trzymać. Wiele zależy od przebiegu pogody w danym roku, jak również stanowiska, na którym rosną poddawane późniejszemu cięciu rośliny. Chłodna wiosna z pewnością opóźni ten zabieg, ponieważ rośliny będą wtedy po prostu wolniej rosły i nie będą jeszcze gotowe do przycięcia. Byliny zielne mające stanowisko z większą ilością światła szybciej wykształcą odpowiedniej długości przyrosty niż ich bardziej zacienione odpowiedniki. Gdy stwierdzisz, że twoje rośliny odpowiednio już urosły, zetnij ich pędy o 1/3. Jeśli oprócz nadania roślinie bardziej zwartego pokroju, chciałbyś dodatkowo przedłużyć jej kwitnienie, skróć tylko część jej przyrostów. W tym celu utnij np. pędy rosnące z przodu rośliny, pozostawiając tylne nienaruszone. Jako pierwsze zakwitną oczywiście te ostatnie, a gdy ich kwitnienie zacznie dobiegać końca, zaczną się rozwijać kwiatostany na przyciętych pędach. Jeśli masz kilka roślin z tego samego gatunku, możesz przyciąć w całości część z nich, a część pozostawić bez ingerencji. Wszystko zależy od Ciebie i efektu jaki chciałbyś uzyskać.

Jakie rośliny nadają się do cięcia w ten sposób?

Mowa tu o wysokich formach floksów wiechowatych, pysznogłówce, rumianach, kocimiętce, lawendzie. W przypadku rozchodników ten zabieg dotyczy gatunku Sedum spectabile, czyli rozchodnika okazałego, zwanego według najnowszej nomenklatury rozchodnikowcem( popularna odmiana Matrona należy do gatunku Sedum telephium, czyli rozchodnik karpacki- tutaj nie stosujemy Chelsea chop). Skracanie wierzchołków pędów bardzo dobrze wpływa również na wysoko rosnące odmiany dzielżanów ( nie stosujemy dla odmian kompaktowych typu Salsa czy Siesta). Cięcie na przełomie maja i czerwca dobrze zrobi także bylicy, jeżówce purpurowej, rudbekii i astrom jesiennym.